Bezczelność Hajdarowicza, indolencja i niemoc Ministerstwa Aktywów Państwowych. Raport z WZA Gremi Inwestycje S.A.

18.06.2020

Dnia 12 czerwca 2020 odbyło się zwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki Gremi Inwestycje S.A. (dawnej KCI Park Technologiczny Krowodrza S.A., jeszcze dawniej PZL WSK Kraków). Na zgromadzeniu obecni byli: akcjonariusz większościowy, czyli kontrolowana przez Grzegorza Hajdarowicza i zarejestrowana w Luksemburgu spółka Gremi International Sarl oraz dwaj akcjonariusze mniejszościowi: Skarb Państwa oraz Marek Ruman, reprezentujący interesy byłych pracowników WSK Kraków, którzy wciąż pozostają akcjonariuszami Gremi Inwestycje. Nikt z zarządu nie pofatygował się na zebranie. Na pytania Marka Rumana odpowiadała pełnomocnik Gremi International Sarl Magdalena Sroka.

Przed zgromadzeniem akcjonariuszom przedstawiono następujące dokumenty:

Sprawozdanie finansowe spółki Gremi Inwestycje za 2019 rok.


Petycja do Ministerstwa Rozwoju

Sprawozdanie zarządu z działalności Gremi Inwestycje za 2019 rok.


Petycja do Ministerstwa Rozwoju

Ze sprawozdania finansowego wynika, że w dalszym ciągu ogromna większość majątku obrotowego spółki jest w dyspozycji Grzegorza Hajdarowicza, który pożyczył sobie z kasy spółki do podmiotów ze sobą powiązanych lub samemu sobie w łącznej wysokości około 29 mln złotych (stan na koniec 2019 roku). W tym zakresie nie zaszła w spółce żadna zasadnicza zmiana wobec roku ubiegłego. Oprócz należności od spółek Grzegorza Hajdarowicza, Gremi Inwestycje posiada wciąż pakiet 33 % akcji spółki giełdowej KCI S.A. o wartości rynkowej 10,9 mln złotych. Pełzający po dnie kurs akcji KCI na giełdzie odnotował w 2019 roku pewien niewielki ruch w górę, co przełożyło się na przychód w wysokości kilkuset tysięcy złotych. Oprócz tego w majątku spółki są obligacje Next Holdings Sarl (spółki Hajdarowicza zarejestrowanej w Luksemburgu) o wartości (na papierze) 3,9 mln złotych i drobne nieruchomości o wartości pół miliona złotych.
I to wszystko.

Poniżej przedstawiamy listę pytań dotyczących działalności spółki, na które udzielono odpowiedzi w trakcie zgromadzenia.


Petycja do Ministerstwa Rozwoju

Pasywa spółki obejmują obligacje o nominalne 7 mln złotych, już dwukrotnie prolongowane. Poinformowano, że obligatariuszami są osoby fizyczne, niepowiązane, co stanowi różnicę wobec roku poprzedniego, kiedy to poinformowano, że jakieś podmioty powiązane jednak objęły te obligacje.

Ze sprawozdania finansowego i z odpowiedzi na pytania wynika, że „działalność gospodarcza” spółki ogranicza się do finansowania interesów Grzegorza Hajdarowicza. W takim układzie spółka Gremi Inwestycje powinna przynajmniej zarabiać na odsetkach, skoro z jednej strony emituje obligacje, z drugiej strony pożycza pieniądze Hajdarowiczowi. Jednak ze szczegółowego zestawienia okazuje się, że za kapitał pozyskany z obligacji spółka płaci odsetki w sumie 11,5% (10% odsetek i 1,5% za zabezpieczenie hipoteczne), zaś z pożyczek dla spółek Hajdarowicza i dla niego samego uzyskuje sporo mniej (4,7% – 10%). Zatem w ten „biznes” pożyczkowy z założenia wpisano straty. Przy tym pożyczki udzielone Hajdarowiczowi są praktycznie niezabezpieczone, natomiast obligacje wyemitowane przez Gremi Inwestycje mają twarde zabezpieczenia hipoteczne na kopułach dawnego studia filmowego w Alwerni.

Ponieważ jednak pożyczek udzielono więcej niż zaciągnięto długów, pomimo relatywnie wysokich kosztów administracyjnych funkcjonowania tej praktycznie pustej struktury jaką jest spółka Gremi Inwestycje, pojawił się niewielki zysk (679 tys. złotych). Jako, że Grzegorz Hajdarowicz nie dzieli się majątkiem ze wspólnikami, ten zysk większością głosów (tj. głosami Gremi International Sarl) przeznaczono na kapitał zapasowy.

W porządku obrad przewidziano głosowanie nad podziałem zysku za 2015 rok. Przypomnijmy, że w listopadzie 2019 roku Sąd Apelacyjny w Krakowie prawomocnie uchylił uchwałę spółki Gremi Inwestycje, na mocy której Grzegorz Hajdarowicz w sposób krzywdzący pozbawił akcjonariuszy udziału w zysku za 2015. (Więcej o sprawie pisaliśmy tu: http://www.forumakcjonariuszykci.pl/marek-ruman-i-skarb-panstwa-wygrywaja-proces-z-hajdarowiczem-sad-oddala-apelacje-gremi-inwestycje-w-sprawie-o-podzial-zysku/)

Uchwał o podziale zysku za lata 2016-2018 w ogóle nie podejmowano, bowiem Hajdarowicz bał się kolejnego procesu sądowego, który niechybnie by przegrał.

Tekst uchwały, który zgłosił zarząd spółki ponownie przeznaczał zysk za 2015 rok na kapitał zapasowy. Tuż przed głosowaniem przewodniczący obradom Krzysztof Smul wprowadził poprawkę, na podstawie której także zysk wypracowany za lata 2016, 2017 i 2018 miał być przeznaczony na kapitał zapasowy. Uzasadnieniem takiej uchwały była „niepewność gospodarcza wywołana pandemią koronawirusa”.

I taką uchwałę podjęto. Podjęto zatem identyczną dyspozycję jak ta, którą już uchylił sąd. Oprócz tego pokrzywdzono akcjonariuszy po raz kolejny, pozbawiając ich prawa do zysku za kolejne lata. W sumie przeznaczono na kapitał zapasowy prawie 12 mln złotych (ponad 17 złotych na akcję). Trudno nawet komentować tą decyzję. W ten oto sposób Hajdarowicz zakpił sobie zarówno z akcjonariuszy mniejszościowych, jak i z kolejnego wyroku sądu. (Więcej na ten temat czytaj tu: http://www.forumakcjonariuszykci.pl/dywidenda-w-gremi-inwestycje-hajdarowicz-zignoruje-kolejny-wyrok-sadu/)

„To jest nieakceptowalna bezprecedensowa sytuacja. Jawnie zignorowano wyrok sądu” – komentuje to wydarzenie Marek Ruman. – „Epidemia nie ma wpływu na zdolność dywidendową spółki. Skoro sytuacja jest niepewna z powodu epidemii, to należy jak najszybciej ściągnąć pieniądze od Hajdarowicza i zaprzestać robienia z nimi interesów, a wtedy pieniądze na dywidendy się znajdą.”

Tego jednakże można było się po Hajdarowiczu spodziewać. Rozczarowało natomiast zachowanie przedstawiciela Skarbu Państwa, reprezentowanego przez urzędnika z Ministerstwa Aktywów Państwowych. Ta powołana w listopadzie 2019 roku instytucja ta miała tworzyć nową jakość w zarządzaniu państwowym majątkiem. Pamiętajmy, że Skarb Państwa włączył się w proces sądowy o uchylenie krzywdzącej akcjonariuszy mniejszościowych uchwały pozbawiającej ich udziału w zysku za 2015 rok.

Tym razem było inaczej. Przedstawiciel Ministerstwa Aktywów Państwowych nie zadawał żadnych pytań w sprawie majątku spółki i sposobu prowadzenia jej interesów. Nie interesował się ani tym czy długi od Hajdarowicza są ściągalne, ani kwestią 40-letnich obligacji Next Holdings S.a.r.l., ani działalnością spółki-córki KCI S.A., ani innymi interesami, które Hajdarowicz przeprowadził na majątku spółki sam ze sobą. Można było odnieść wrażenie, że Ministerstwo Aktywów Państwowych w ogóle nie jest zorientowane w temacie funkcjonowania spółki Gremi Inwestycje, w której wszak posiada 25% akcji.

Gdy pod głosowanie poddano uchwałę o podziale zysku za 2015 rok, w takiej treści, z którą Skarb Państwa przez kilka lat walczył w sądzie przy pomocy prawników z Prokuratorii Generalnej. Przedstawiciel Ministerstwa Aktywów Państwowych wstrzymał się od głosu. A gdy poddano pod głosowanie uchwałę pozbawiającą akcjonariuszy prawa do zysku za 2019 rok, Przedstawiciel Ministerstwa Aktywów Państwowych zagłosował…za. Trudno jest wytłumaczyć takie zachowanie. Ministerstwo Aktywów Państwowych stanęło to w poprzek temu, co Skarb Państwa wykonał do tej pory.

„Liczyliśmy na poprawę jakości nadzoru właścicielskiego w spółkach z udziałem Skarbu Państwa i oczekiwaliśmy bardziej aktywnego działania” – komentuje wydarzenia Marek Ruman. – „Tymczasem wszystko idzie w odwrotnym kierunku. Nie tego spodziewaliśmy się od urzędników, których zadaniem jest dbałość o majątek Skarbu Państwa i ład korporacyjny w spółkach z udziałem Skarbu Państwa.”

Forum akcjonariuszy spółki KCI